poniedziałek, 23 stycznia 2012

Olejowanie włosów - Alterra Granat & Avocado

Tym razem będzie mowa o produkcie, który pojawił się jakiś czas temu w moim zbiorze kosmetycznym. Chodzi mianowicie o olejek pielęgnacyjny Alterry. Wiem, że teraz obowiązuje promocja w Rossmannie dzięki czemu można go kupić już za 9,99 zł (cena regularna to 13,99/100ml).


Opis producenta. Olejek pięlegnacyjny Alterra z wyjątkowym olejem z owoców granatu i bogatym avocado w sposób wyraźny odświeża skórę i pięlęgnuje ją szczególnie łagodnie. 
Wartościwy olej z pestek granatu w połączeniu z olejem rycynowym i olejem z jojoby rozpieszczają intensywnie skórę i pozwalają jej zachować sprężystość. 
Kompozycja oleju avocado, migdałów i oleju sezamowego dostarcza dodatkowej porcji ochrony i pielęgnacji. Skóra sprawia wrażenie zregenerowanej i wypielęgnowanej.

Skład



Sam zabieg olejowania włosów ma na celu przede wszystkim nawilżyć, odżywić oraz zregenerować nasze zniszczone włosy. Olejek ten więc od samego początku miał mi służyć w tym właśnie celu. Stosuje go na suche końcówki moich włosów, które ostatnimi czasy (chyba ze względu na pogodę, suszenie i prostowanie) są bez życia i trudno się je układa, a same odżywki do włosów jakoś średnio dają sobie z tym radę. Po użyciu Alterry spodziewałam się przede wszystkim: nawilżenia, wygładzenia i odżywienia włosów.

Stosowanie. Olejek używam w formie nakładania go na końce włosów (od uszu w dół). Nie nakładam go na skórę głowy po to by nadmiernie ich nie obciążyć i tym samym aby nie uzyskać efektu odwrotny od pożądanego. Olejek można trzymać na głowie kilka minut, godzin, owijając ją ciepłym ręcznikiem, albo pozostawić na całą noc, by lepiej mógł się wchłonąć i zadziałać na nasze włosy. Następnie zmywam go szamponem bez SLS. Po olejowaniu nie używam już odżywki na włosy. 

Co mi się w nim najbardziej podoba?

skład olej z avocado, granatu, jojoby, migdałów, rycynowy, sezamowy, z kukurydzy, z pszenicy, ze słonecznika, z pestek winogron, z oliwek oraz lanolina (za tą cenę z tak bogatym składem nie znajdziemy chyba nic lepszego),

+ zapach (mimo, że w pierwszej sekundzie delikatnie śmierdzi, momentalnie zmienia swój zapach na przyjemną nutę przypominającą wręcz gumę rozpuszczalną);

+ fajna konsystencja,

+ dobrze zmywa się z włosów nawet po całonocnym trzymaniu, wystarczy zwykły szampon (w moim przypadku również z Alterry) i jednokrotne umycie włosów a następnie przytrzymanie mokrych włosów w ręczniku; efekt: miękkie, puszyste włosy, które z łatwością można rozczesać,

+ nie wiem czy będzie to efekt długotrwały, ale moje białe, rozdwojone końcówki stały się prawie niewidocznie na włosach,

+ nie obciąża włosów i nie pozostawia uczucia tłustości,

+ rano po umyciu są miękkie, delikatne, ładnie się podkręcają na prostownicy, w moim przypadku nie są już takie proste i sztywne na końcówkach jak to bywało wcześniej w moim przypadku,

+ zdecydowanie odżywia oraz nabłyszcza włosy,

+ wygodna butelka, z małym otworem, która ułatwia dozowanie produktu; jednak pomysł ze szklanym opakowaniem nie przypadł mi do gustu, jednak ze względów bezpieczeństwa wolałabym plastikowe,

+ wydajny,

+ cena

Podsumowując jestem zadowolona z efektów działania tego oleju, które są o wiele bardziej widoczne i zdrowsze dla włosów w porównaniu z odżywkami, które można znaleźć w drogeriach kosmetycznych. Obecność tak wielu naturalnych składników z pewnością nie zaszkodzi naszym włosom, a wręcz przeciwnie może im pomóc.

Ponadto olejek ten znajduje swoje zastosowanie nie tylko w pielęgnacji naszych włosów, ale również skóry twarzy jak i ciała. Na razie używam go jedynie w pierwszym przypadku, ze względu na fakt iż do pielęgnacji twarzy używam olejku arganowego i z jojoby. Nie wiem czy moja wrażliwa skóra twarzy byłaby w stanie przyjąć z korzyścią tak bogaty skład jaki ma w sobie Alterra. 

Po użyciu olejku z granatem i avocado mam ochotę na pozostałe dostępne w tej serii, w szczególności na migdał i papaję, który cieszy się także dobrymi opiniami.