poniedziałek, 31 października 2011

John Frieda Sheer Blonde, Spray rozjaśniający i odżywka do włosów blond (efekty przed i po)

Bardzo długo poszukiwałam w drogeriach odpowiedniego produktu, który delikatnie rozjaśniłby moje naturalne włosy, nadając im tym samym typowy efekt włosów "muśniętych słońcem". Ponieważ nie chciałam rozpoczynać zabawy z ich farbowaniem zdecydowałam się na produkty John'a Friedy. O ile z odżywki nie jestem zadowolona to rozjaśniajacym sprayem jestem po prostu zauroczona. 



Rozjaśniająca odżywka do włosów blond - John Frieda Sheer Blonde Go Blonder Lightening Conditioner była pierwszym produktem, który zakupiłam w celu naturalnego rozjaśnienia włosów. 





Wrażenia. Z odżywki na dzień dzisiejszy jestem  zadowolona bardzo, pomimo faktu, że nie zrobiła ona nic w kierunku uzyskania zamierzonego efektu rozjaśnienienia. Odżywka w swojej konsystencji przypomina farbę do włosów. Jest koloru żótego i pachnie cytrusami. Chociaż nie używam jej przy każdym myciu włosów to mogę szczerze powiedzieć, że jest wydajna. Po jej zastosowaniu włosy są naprawdę miękkie, lśniące i puszyste. Dobrze odżywia i wygładza moje włosy, dzięki czemu wyglądają one o niebo lepiej niż przy użyciu innych tańszych masek lub odżywek. 

Cena. 38zł/250ml.















Pomimo zawodu sprawionego odżywką rozjaśniającą postanowiłam po raz kolejny zaryzykować. Tym razem skusiłam się na spray rozjaśniający włosy - John Frieda Sheer Blonde, Go Blonder Lightening Spray.

Muszę powiedzieć, że czaiłam się na niego cały rok, aż w końcu się zdecydowałam.

Dość wysoka cena produktu zbudowała we mnie dodatkowo przeświadczenie, że tym razem musi się udać. I tak było. Cena przełożyła się na jakość. Już przy drugiej aplikacji zauważyłam zasadniczą różnicę. Efekt rozjaśnienia był jak najbardziej naturalny, jaśniejsze włosy w stylu "dziewczyna sufrera". Tyle że na efekt nie trzeba czekać całych wakacji, a co najwyżej  tydzień.
Brak jakichkolwiek żółtych, zielonych czy rudych refleksów.

Spray lubię przede wszystkim za to, że mogę kontrolować stopień rozjaśnienienia moich włosów.

Jeżeli chodzi o kondycję włosów to muszę z bólem stwierdzić, że niestety spray przesuszył lekko końcówki moich włosów. 

Użycie. Pierwszy krok to rozprowadzenie sprayu na wilgotne, lekko podsuszone włosy. Aplikację w moim przypadku ograniczyłam jedynie do końcówek. Nie chciałam rozjaśniać całych włosów. Ponieważ spray zawiera w sobie nadltenek wodoru to tym samym jego działanie uaktywnie się wraz z wysoką temepraturą. Dlatego też następnym -zalecanym przez producenta krokiem - jest wysuszenie włosów lub ich wyprostowanie przy użyciu prostownicy.

Muszę powiedzieć, że produkt jest naprawdę wydajny. Pomimo faktu, że kilka razy aplikowałam go na moje włosy, nie ubyło go zbyt wiele. 

Cena. 60zł/100ml.

Pierwsze zdjęcie przedstawia mój mysi blond przed użyciem rozjaśniacza. Drugie natomiast stopień rozjaśnienia włosów po kilku aplikacjach produktu Johna Friedy. Zdjęcie niestety nie oddało do końca prawdziwego koloru.W rzeczywistości nie mają one rudych refleksów.